Szukaj w tym blogu i linkach

niedziela, 2 grudnia 2012

TVN powinien jednak popracować nad weryfikacją informatorów. Kulisy relacji z "New Jersey", czyli z warszawskiego Ursynowa


piątek, 30 listopada 2012

"Uważam Rze" to już koniec

Zwolennicy dialogu i merytorycznej debaty z władzą dostali kolejną nauczkę. Dzisiaj Grzegorz Hajdarowicz wykonał powierzone mu ponad rok temu zadanie i dobił największy prasowy bastion opozycyjny wyrzucając z redakcji tygodnika "Uważam Rze" Pawła Lisickiego. Były (od dziś) redaktor naczelny musiał odejść, mimo że nie ma chyba takiej osoby, która akurat jemu byłaby w stanie zarzucić  radykalizm. Musiał odejść dlatego, że władza nie może tolerować żadnej krytyki pod swoim adresem.
To niestety koniec Uważam Rze.
 
 

Pawlak i Kargul o rządach PO i o prezydencie


Paweł Lisicki zwolniony z „Uważam Rze”. Krytykował Hajdarowicza


Oficjalnym powodem zwolnienia Pawła Lisickiego jest kontrowersyjny wywiad, który udzielił serwisowi wPolityce.pl. Na łamach portalu miał krytykować szefa Presspubliki, Grzegorza Hajdarowicza. Mówił o nim wówczas:


Paweł Lisicki
Wpolityce.pl
Stał się z dnia na dzień uczestnikiem walki politycznej i wciągnął "Rzeczpospolitą" i całe wydawnictwo w niekończącą się awanturę medialną. Kompletnie nie mogę tego zrozumieć.

Drugim powodem zwolnienia, według serwisu wPolityce.pl, jest "brak deklaracji o niepublikowaniu artykułów Cezarego Gmyza". W wywiadzie udzielonym serwisowi już po zwolnieniu, Paweł Lisicki powiedział:

Paweł Lisicki
wPolityce.pl
Jeżeli wydawca chce narzucać dobór autorów, o to przecież chodzi w przypadku Cezarego Gmyza, jeśli wydawca uważa, że ma prawo żądać od dziennikarzy posłuszeństwa nie tylko w kwestiach stosunku pracy, ale także w kwestiach ich poglądów, no to uważam, że są to żądania całkowicie zaprzeczające idei tygodnika "Uważam Rze". Nie po to mieliśmy etykietę autorów niepokornych, żeby posługiwać się nią tylko dla marketingu czy promocji.

 czytaj więcej

Hajdarowicz słupem? Kto tak naprawdę kupił dziennik „Rzeczpospolita”, tygodnik „Uważam Rze” i inne pisma Presspubliki?


Grzegorz Hajdarowicz zachowuje się jak szkodnik lub człowiek, który na czyjeś zlecenie wykonuje brudną robotę. Przecież on niszczy tygodnik „Uważam Rze”, który jest największym sukcesem czytelniczym ostatnich lat w Polsce. Pozbywa się przy tym znakomitych redaktorów, dziennikarzy i publicystów, mających wiernych (i licznych!, co bardzo ważne dla biznesmena) czytelników,  m.in. Gabryela, Karnowskiego, Magierowskiego, Mazurka, Wildsteina, Ziemkiewicza i wielu, wielu innych.
Jeśli właściciel tak robi, to znaczy, że nie jest właścicielem, tylko słupem. Kto zatem tak naprawdę kupił parę miesięcy temu dziennik „Rzeczpospolita”, tygodnik „Uważam Rze” i inne pisma Presspubliki?
To dobre pytanie, ale pewne ślady – przede wszystkim oddanie rządów Taladze w „Rzeczpospolitej” i Pińskiemu w „Uważam Rze” - sugerują, że jest to element szerszego planu politycznego. Chodzi o powołanie w Polsce establishmentowej nowej partii prawicy.

 czytaj więcej

"Nihil Novi sub sole" - czyli Waldemara Łysiaka mocne pożegnanie z "Uważam Rze"


"Połknięcie „Uważam Rze” przez tamtych to nic nowego, zważywszy, że III Rzecząpospolitą już ćwierć wieku rządzą z „tylnego siedzenia” — o czym nieraz pisałem — ci sami „chłopcy” z tych samych „służb” " - pisze Waldemar Łysiak w felietonie na slonie24. pl. Tekst miał ukazać się w tygodniku "Uważam Rze", jednak po wczorajszych decyzjach personalnych Grzegorza Hajdarowicza felietonista wycofał go i zdecydował się opublikować na Salonie 24. pl.

czytaj więcej 

poniedziałek, 26 listopada 2012

Próbowała wyśmiać, coś jej nie wyszło...


Agnieszka Kublik, topowa dziennikarka organu „zbliżonego do rządu” – jak „GW” swoim niemieckim czytelnikom zdefiniował niedawno tygodnik „Die Welt”, napisała:

"Prof. Wiesław Binienda - główny ekspert Macierewicza, ten od teorii "pancernej brzozy" – miał wykład na Politechnice Warszawskiej (chwali się, że został bardzo dobrze przyjęty). Był też wraz z innymi ekspertami PiS na spotkaniu na stołecznym Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Rektor ks. prof. Ryszard Rumianek i prof. ks. Waldemar Gliński witali ich słowami: "96 pasażerów Tu-154 złożyło ofiarę z życia i krwi".

Otóż rektor Uniwersytetu Kardynała S. Wyszyńskiego ks. prof. Ryszard Rumianek zginął w Smoleńsku. Co więcej, właśnie teraz rozgrywa się dramat jego bliskich związany z prawdopodobną zamianą ciała księdza z ciałem innej ofiary katastrofy.

czytaj więcej 

niedziela, 25 listopada 2012

Newsweek: (sic!!!) "Ile razy rządowy samolot woził Donalda Tuska do domu?"


Pięćdziesiąt razy rządowy embraer zawoził Donalda Tuska do Gdańska lub go z niego odbierał w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Zdarzały się weekendy, podczas których premier wylatał równowartość nowego mercedesa - informuje "Newsweek". 

czytaj więcej 

Zemsta Kwiatkowskiego - OBŁEDNY filmik!!!


"Platforma marzy o władzy absolutnej"- o dziwo, na onecie


Prawo i Sprawiedliwość chce uczciwych, opartych na zasadach demokratycznych, wyborów. Inicjatywy, które mogłyby prowadzić do poprawy porządku demokratycznego w naszym kraju są warte podjęcia.
PO swoimi rządami doprowadziła do zachwiania tego porządku. PO marzy o władzy absolutnej i wszelkimi sposobami próbuje eliminować konkurencję polityczną. Donald Tusk publicznie mówi, że trudno mu żyć w jednym kraju z liderem opozycji, nazywa partię opozycyjną sektą, a jego koledzy partyjni chcą wsadzać polityków opozycji do więzienia. Nie zdziwię się więc, jeżeli będą teraz podejmować próby zmiany ordynacji wyborczej, tak żeby odnieść z tego możliwie najwięcej korzyści politycznych.

czytaj więcej

Politainment i jesiotr drugiej świeżości


Hucznie zapowiadane wielkie sukcesy, jakie PDT miał odnieść w negocjacjach tych setek miliardów czegoś (walutę ustalimy później) podczas szczytu unijnego, właśnie się okazały czymś przeciwnym do zapowiedzi. Analogie do bułhakowego jesiotra drugiej świeżości nasuwają się nieodparcie. A ponieważ w naszym kraju nie obowiązuje logika formalna, jak zresztą już pisałem, powinniśmy przyjąć do wiadomości, że coś może być jednocześnie sukcesem i klęską. Że może istnieć jesiotr drugiej świeżości.

czytaj więcej

Ziemkiewicz: Standardy okrągłostołowej demokracji wyznacza wiekopomne wskazanie towarzysza Bieruta „władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy!"

Rafał Ziemkiewicz w swoim cotygodniowym subotniku odniósł się do ostatnich wydarzeń z politycznego życia. Publicysta zaczyna od słów Donalda Tuska o tym, że "ciężko żyć w jednym kraju" z niektórymi ludźmi. Ziemkiewicz zastanawia się nad nimi, dworując:
Być może chciał w ten sposób poinformować, że wybiera się na emigrację. Ale obawiam się, że takiej skądinąd pożądanej decyzji nie podejmie, dopóki nie dostanie w uznaniu zasług propozycji objęcia jakiegoś europejskiego stołka, niekoniecznie dającego mu istotne wpływy, ale związanego z immunitetem, chroniącym przed pociągnięciem do odpowiedzialności za łamanie konstytucji i prawa. Mówiąc poważnie, jeśli roi się premierowi jakieś europejskie stanowisko, to znaczy, że jest człowiekiem naiwnym. Mocarstwa nie mają w zwyczaju się odwdzięczać ludziom, którzy swoje już zrobili i więcej nie są potrzebni

Marian Opania – co robić z rękami? Każdy ma los w swoich rękach, ale scena wymaga poświęceń



Zrobiło się smutno. Marian Opania, świetny aktor, ulubieniec wielu, wygłosił coś, co nie powinno się przytrafić inteligentnemu aktorowi. Można wszak powiedzieć – nie zagram, bo mam inne plany, z tym reżyserem nie jest mi po drodze, wreszcie – nie widzę się w tej roli. I już. Prosto, bez politycznych wzruszeń, bez deptania uczuć widzących rzeczywistość inaczej, choć do tej pory sympatyków aktora.  A tu zagrzmiało, jak głos najemnego propagandzisty – zagram, a potem nikt mi ręki nie poda. Albo coś podobnego, cytuję z pamięci.

czytaj więcej

sobota, 24 listopada 2012

„Quo vadis, Unio Europejska?” "Skandal z choinką pokazuje, że ideologiczna walka z chrześcijaństwem sięgnęła granic absurdu. Nawet komunistom w czasach stalinowskich symbole chrześcijańskie nie przeszkadzały tak bardzo, jak przeszkadzają współczesnej europejskiej lewicy."


Śmiesznym i kuriozalnym wydarzeniem jest rezygnacja przez władze Brukseli z ustawienia bożonarodzeniowej choinki na Grand-Place.
Joanna Skrzydlewska z PO powiedziała uspokajająco, że Unia Europejska nie tylko ma prawo, ale i obowiązek przeciwstawiać się każdej formie dyskryminacji. Przypomniała, że Parlament Europejski wielokrotnie stanowczo reagował na przejawy dyskryminacji i prześladowania chrześcijan.
W swojej rezolucji ze stycznia 2011 r. zdecydowanie potępił ataki na chrześcijan i wezwał rządy państw do ochrony przed nimi. Świadczy to o tym, że bez względu na przynależność do poszczególnych grup politycznych, posłowie generalne – choć nie wykluczam, że mogą zdarzyć się tu sporadycznie wyjątki – w swoich działaniach mają przede wszystkim na uwadze dobro człowieka i ochronę jego praw, w tym niepodważalnego prawa do wolności wyznania
- dodała.

czytaj więcej

Kopiujcie obietnice wyborcze - tak szybko znikają z sieci. Platforma usunęła swój spot o 300 mld zł z unijnego budżetu. Na szczęście z internetem jest tak, że coś, co się w nim raz pojawiło, nie ginie. Reklamówkę PO można zobaczyć np. tu:


"Stawką tych wyborów jest 300 miliardów złotych" - przekonywali przed rokiem liderzy PO z Donaldem Tuskiem na czele. Twierdzili, że tylko ich ekipa jest w stanie wywalczyć te pieniądze w budżecie UE.
Na stronie Platformy wciąż znajduje się taki przedwyborczy tekst towarzyszący prezentacji jednego z kluczowych spotów kampanii:
Nie tylko wywalczymy kolejny siedmioletni budżet Unii Europejskiej, ale wywalczymy w nim dla Polski jeszcze więcej niż w tym budżecie. To jest rzecz kluczowa, to rzecz która zdecyduje o cywilizacyjnych szansach rozwoju do końca dekady zapewnia Radosław Sikorski. Nie ma drużyny, nie ma ekipy, nie ma partii politycznej w Polsce lepiej do tego zadania przygotowanej - dodaje Jacek Protasiewicz.
Pod spodem film. Tyle, że - jak zauważył na facebooku Cezary Gmyz - film był, a już go nie ma.

czytaj więcej 

piątek, 23 listopada 2012

Czy Donald Tusk uciekł z kraju przed zamachem?

Donald Tusk, unikając niebezpieczeństwa, po prostu uciekł z kraju. Uciekając jednocześnie „wystawił na cel” prezydenta Bronisława Komorowskiego i wszystkich innych uczestników marszu „Razem dla Niepodległej”.
Jak bowiem inaczej wytłumaczyć, że premier, który wie o możliwości zamachu, który może nastąpić w wyniku odwetu za aresztowanie jednego z uczestników grupy terrorystów, zleca zwiększenie ochrony prezydenta i oficjalnych uroczystości, a sam decyduje się na kontrowersyjną nieobecność w czasie jednego z dwóch najważniejszych świat państwowych? Ponoć tego dnia zostali zmobilizowani prawie wszyscy funkcjonariusze BOR, a na trasie przemarszu prezydenckiego pochodu zaspawano studzienki kanalizacyjne. Z możliwością aktu terroru chyba rzeczywiście się liczono...
Z tych działań wyłania się przerażający obraz: premier, który wie o możliwości zamachu ucieka na wszelki wypadek z kraju, prezydent co prawda wie o zamachu, ale z dobrą mina rusza w pochodzie, zapewne licząc na wzmocnioną ochronę i zapewne radując się, że przynajmniej premierowi nic nie zagraża..

Kazimierz Sosnkowski – najczystszy symbol niezłomnych






W najnowszym numerze „Uważam Rze Historia”(nr 8, XI 2012) dr hab. Sławomir Cenckiewicz opublikował recenzję wspaniałej książki-albumu Jerzego Kirszaka poświęconego gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu. Recenzja książki o Sosnkowskim została opublikowana w miesięczniku w okrojonej formie, dlatego publikujemy poniżej jej pełny tekst.

czytaj więcej

Komuś się chyba pomyliła gazeta z piekarnią, z całym szacunkiem dla piekarzy.

Można stać na czele rewolucji technologicznej, spać z tabletem nawet, ale w mediach nie ma sukcesu bez wiarygodności. A tę traci się, poświęcając dziennikarską niezależność, gdy w tle są interesy. Oglądaliście „Renifera Rudolfa”? Pamiętacie tę część, w której nocą przez komin wlatywał do domów złodziej zabawek i pozbawiał dzieci złudzeń? To Hajdarowicz. Właściciel „Rzeczpospolitej”. Niestety.

 Bardzo mocny komentarz Eryka Stankunowicza, zastępcy redaktora naczelnego Forbesa, o Hajdarowiczu. Szacunek za odwagę. Czytaj więcej:

"Jeśli Kaczyński ma stawać przed Trybunałem Stanu za samobójstwo Blidy, to Tusk powinien stawać przed Trybunałem seryjnie"

Jarosław Kaczyński przed Trybunał, za walkę z układem i samobójstwo Blidy....
No tak, bo układ przecież nigdy nie istniał i nie istnieje.
Na cmentarzu duchy rozmawiały, a nie Rychy.
Olewnik sam się porwał i zamordował, a jego zabójcy, ludzie delikatni i wrażliwi, targani wyrzutami sumienia, powiesili się kolejno w więziennej celi.
Nie było żadnej mafii paliwowej. Owszem ktoś sprowadził do Polski lewe paliwo za setki milionów złotych, teraz urzędy skarbowe puszczają z torbami małe firmy transportowe, które w dobrej wierze to paliwo kupowały – ale mafii żadnej nie ma, rozpłynęła się we mgle.
I węglowej mafii tez nigdy nie było. Jest tylko państwo prawa i – jak śpiewało „Pod Budą” - jest tylko człowiek piękny i czysty, w wieńcu na głowie z laurowych liści...”


czytaj więcej

Dworak upomniany


Polacy chcą programów telewizji katolickiej i kanałów dla dzieci na multipleksie cyfrowym. Krajowa Rada powinna wziąć to pod uwagę przy rozstrzyganiu konkursu na obsadzenie wolnych miejsc na MUX-1 - uważa Małgorzata Olszewska, wiceminister administracji i cyfryzacji.

czytaj więcej